Gliwińska i Bieniuk - koniec sielanki
Magazynowi "Flesz" udało się skontaktować z Gliwińską. Świeżo upieczona mama nie chciała komentować relacji z Bieniukiem. - Zależy mi na tym, aby rozgłos nieco przycichł, więc nie będę udzielać wypowiedzi - powiedziała. Czy plan się powiedzie i brak komentarza okaże się najlepszym rozwiązaniem?
Mieszkańcy Trójmiasta mogą spotkać młodą mamę na spacerach z wózkiem. - Niestety, wśród wspierających ją osób nie ma Jarka, ale Martyna się nie poddaje i stara się jak najczęściej uśmiechać. Chce być silna dla synka - powiedziała w rozmowie z "Fleszem" osoba z otoczenia Gliwińskiej.
Ta jednak wygląda na całkiem szczęśliwą. Ostatnio pochwaliła się smukłą figurą.
Trwa ładowanie wpisu: instagram