Mają dość rozgłosu. Chcą skupić się na nowo narodzonym dziecku
Związek Jarosława Bieniuka i Martyny Gliwińskiej jest na ustach wszystkich
Kiedy okazało się, że Jarosław Bieniuk, wdowiec po Annie Przybylskiej, jest w szczęśliwej relacji z nową partnerką, fani byłego sportowca bardzo się ucieszyli. Piłkarz nie pokazywał się z dziewczyną za często, nie epatował związkiem, który jednak zbierał w sieci pozytywne komentarze. Bieniuk po śmierci Przybylskiej był samotnym ojcem trójki pociech, więc wszyscy życzyli mu jak najlepiej.
Niestety, w końcu sielanka się zakończyła. Związek się rozpadł, a Bieniuk miał problemy z prawem. Niedawno okazało się, że być może sportowiec i jego partnerka wrócą do siebie - spodziewali się dziecka. Teraz, kiedy Kazimierz jest już na świecie, wciąż nie wiadomo, jak będzie funkcjonowała jego rodzina.
Ostatnio Gliwińska pokazała fotografię swojego eks i jego dzieci z najmłodszym bratem, ale wcześniej deklarowała, że małego Kazika wychowa sama.
Gliwińska i Bieniuk - koniec sielanki
Magazynowi "Flesz" udało się skontaktować z Gliwińską. Świeżo upieczona mama nie chciała komentować relacji z Bieniukiem. - Zależy mi na tym, aby rozgłos nieco przycichł, więc nie będę udzielać wypowiedzi - powiedziała. Czy plan się powiedzie i brak komentarza okaże się najlepszym rozwiązaniem?
Mieszkańcy Trójmiasta mogą spotkać młodą mamę na spacerach z wózkiem. - Niestety, wśród wspierających ją osób nie ma Jarka, ale Martyna się nie poddaje i stara się jak najczęściej uśmiechać. Chce być silna dla synka - powiedziała w rozmowie z "Fleszem" osoba z otoczenia Gliwińskiej.
Ta jednak wygląda na całkiem szczęśliwą. Ostatnio pochwaliła się smukłą figurą.
Gliwińska z rodziną Bieniuka
Wcześniej na profilu Martyny Gliwińskiej na Instagramie pojawiło się rodzinne zdjęcie, które podpisała wymownym słowem "Family". Widzimy, jak Jarosław Bieniuk trzyma na kolanach najmłodszą pociechę, a wokół niego pozują starsze dzieci: 17-letnia Oliwia, 14-letni Szymon i 9-letni Jan. Wszyscy mają założone rękawiczki i maseczki tak, by nie narażać malucha na niebezpieczeństwo. Wyglądają na bardzo szczęśliwych.
Podobno mama Ani Przybylskiej kibicuje zięciowi i jego byłej partnerce. - Pani Krysia bardzo lubi Martynę i życzy jej i Jarkowi wszystkiego, co najlepsze. Nie ustaje też w modlitwach o spokój ich rodziny - donosi "Na żywo".
Uda im się?