Poszła na kawę w piżamie
W drodze powrotnej zatrzymała się w kawiarni. Przyciągnęła tym wzrok gapiów. Aby ubiec amatorskich paparazzich, którzy już kiedyś zrobili jej zdjęcia w podobnej sytuacji, sama dodała swoje zdjęcie w piżamie na Instagrama.
"Ponieważ już raz portale obiegły moje zdjęcia w piżamie ze stacji benzynowej to dziś postanowiłam być pierwsza! Miłego dnia życzę wszystkim! Więcej luzu!" - napisała.
Trzeba przyznać, że nie ma co się wstydzić tak gustownej piżamy w króliki. Zdarzało wam się, tak jak Martynie Wojciechowskiej wychodzić z domu z piżamie?