Martyna Wojciechowska
Wojciechowska wiele razy otarła się o śmierć. W dzieciństwie spadła ze schodów i straciła przytomność. Jakiś czas później do wanny, w której brała kąpiel, wpadła podłączona do prądu suszarka. Dziennikarka ma za sobą również poważny wypadek samochodowy, w którym zginął jej przyjaciel, a ona doznała urazu kręgosłupa. W jednym z wywiadów wspominała również o wybuchu motorówki, którą pływała. Skończyło się to dla niej poparzoną twarzą. Kilka lat temu walczyła z wirusem gorączki krwotocznej.
Większość z nas może zdobywać góry. Ja jestem tego dowodem: dwa razy złamany kręgosłup, chemioterapia, dwie ciężkie operacje, astma, niewydolność żylna. Wydawałoby się, że jestem wrakiem człowieka. Nie wiem, czy to za sprawą treningu, czy wyjątkowo silnej psychiki, ale czasami wydaje mi się, że góry nie tylko udaje mi się zdobywać, ale też je przenosić - mówiła.