Za szybko wyfrunęły z gniazda?
- Trochę muzycznie nawiązuję do swoich refleksyjnych ballad. To bardzo emocjonalny album. Mnie ciągle wzrusza. Śpiewam np. piosenkę z tekstem: "Przy stole usiądźmy i wypijmy za lata, które minęły". Albo: "W sumie nie jest źle, nie boli nic, wstaję, od razu chce się żyć. Na tyle lat, co już mam, całkiem niezły jest mój stan". Niby jasne, że czas mija, ale przypominanie o tym łapie za gardło. Dzieci rosną, wylatują z gniazda. Coraz więcej bolesnych przeżyć - powiedziała Rodowicz.