Maryla Rodowicz o swoim burzliwym rozwodzie: "Nie chcę już się zakochać"
Maryla Rodowicz aktualnie czeka na rozwód z Andrzejem Dużyńskim. Tegoroczne święta gwiazda spędzi wyłącznie ze swoimi dziećmi.
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński są w trakcie procesu rozwodowego. Nie ma co już liczyć na polubowne rozstanie. Biznesmen postanowił odejść od piosenkarki po 30 latach małżeństwa. Od 2016 r. cały czas trwają negocjacje w sprawie podziału majątku.
Maryla Rodowicz w rozmowie z "Faktem" zdradziła kilka informacji dotyczących przygotowań do świąt. Piosenkarka stwierdziła, że nie byłaby w stanie spędzić ich sama.
– Nie wyobrażam sobie takich świąt. Zawsze dzieci do mnie zjeżdżają. To jest obowiązek i rodzinna tradycja, z którą się nie dyskutuje. Tego dnia nie zapominamy też o zwierzętach. Mam cztery koty i owczarka. Dzielimy się z nimi opłatkiem i czekamy, jak przemówią o północy ludzkim głosem - wyjaśnia.
ZOBACZ TAKŻE: Maryla Rodowicz niknie w oczach
Dodaje jednak, że samotność nie jest jej obca.
- Rozsmakowałam się w tej samotności. Żyjemy w czasach, w których jest mnóstwo świetnych filmów i seriali. Można całymi dniami siedzieć i dać się wessać przez ekran. Niestety, to pożeracz czasu. Człowiek wtedy nie myśli o samotności. Poza tym dużo pracuję. W grudniu przed świętami miałam tylko jeden dzień wolny, nad czym ubolewałam, bo nie mogłam grać w tenisa tak często, jak bym chciała. Kiedy więc mam czuć się sama, jak ciągle się coś dzieje? - tłumaczy Rodowicz.
– To prawda. Po wyprowadzce męża czułam się niepewnie, miałam zaniżone poczucie wartości. Na szczęście szybko się otrząsnęłam. Ratowała mnie praca. To, że muszę wyjść do ludzi, ubrać się, bardzo mnie mobilizowało i dawało energię. No i nie mogę zapomnieć o fanach, wśród których jest sporo mężczyzn - dodaje.
Maryla Rodowicz nie wyobraża sobie, by mogłaby usiąść z Andrzejem Dużyńskim przy wigilijnym stole. Twierdzi bowiem, że za bardzo ją zranił. Gwiazda nie umawia się również na randki, ponieważ nie chce już się więcej zakochiwać
.
– Nie chcę się już zakochać. Po co? Ja się naprawdę dobrze czuję sama ze sobą. Mogę oglądać sobie filmy do późna, chodzić w dresach do 2 w nocy.