Podarował, a teraz zabiera. Maryla Rodowicz straciła luksusowe auto w skandalicznych okolicznościach
Mąż Maryli Rodowicz pozbawił ją pięknego auta, które podarował jej kilka lat temu na Gwiazdkę. Sposób, w jaki to zrobił, budzi pewien niesmak.
Do przykrego zdarzenia doszło w stolicy. Rodowicz zaparkowała swojego Range Rovera pod klubem sportowym
- Maryla jakby nigdy nic grała w tenisa, kiedy ochrona obiektu powiadomiła ją, że jej pojazd jest holowany na lawecie - mówi w rozmowie z "Faktem" naoczny świadek.
Wszystkiemu przyglądał się mąż Maryli. Tak całe zajście opisuje piosenkarka w rozmowie z tabloidem:
- Darł się na cały parking, że zabiera mi samochód. A ponoć dał mi go 5 lat temu na Gwiazdkę... Ciekawe, prawda? - mówi rozgoryczona Rodowicz.
Tu nasuwa się pytanie, jak mąż gwiazdy mógł legalnie odholować auto. Odpowiedź jest banalna.
"Fakt" podaje, że, owszem, mąż Rodowicz podarował jej luksusowe auto, ale nigdy go na nią nie przepisał. Więc mógł zrobić z Range Roverem, co mu się żywnie podobało.
- To bardzo przykra sytuacja. Widocznie mój mąż chce wejść ze mną na wojenną ścieżkę i stąd ten publiczny cyrk - kontynuuje w rozmowie z tabloidem Maryla Rodowicz
ZOBACZ TEŻ: Disco pod Gwiazdami w Białymstoku. Rodowicz odniosła się do zamieszek
Mąż piosenkarki nie komentuje sprawy. Warto też dodać, że w wyniku ugody rozwodowej auto miało zostać u pani Maryli.
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński rozstali się w 2016 roku po 30 latach związku. Mąż artystki wyprowadził się z dnia na dzień, zostawiając ją samą w domu.