Zaskakujące wyznanie męża Felicjańskiej. Po rozstaniu nie może bez niej żyć
Historia związku Ilony Felicjańskiej i Paula Montany to ciąg wzlotów i upadków. Przy czym tych drugich było ostatecznie znacznie więcej. Seksskandal, aresztowanie w USA, odwyk, głośne rozstanie – małżonkowie co chwilę dawali mediom nowe powody, by o nich pisać. I choć Felicjańska powiedziała jasno, że między nimi koniec, Montana nie chce innej kobiety w swoim życiu.
Ilona Felicjańska i Paul Montana pobrali się w kwietniu 2019 r., a już w lipcu 2020 r. była modelka pisała o rozwodzie. Trudno się temu dziwić. Ich związek od początku sprawiał wrażenie toksycznej relacji, w której oboje małżonkowie mają problemy z alkoholem (Felicjańska otwarcie pisała o ich odwyku) i agresją.
Celebrytka założyła swego czasu wspólny profil na Instagramie, gdzie przekonywała wszystkich o wielkiej miłości, jaka łączy ją z Montaną. Na swoim prywatnym profilu nie pokazywała go jednak od miesięcy. Tymczasem Paul wrzucił kilka dni temu uśmiechniętą fotkę z Iloną, pisząc, że "raz w życiu spotykasz kogoś, kto zmienia wszystko".
W rozmowie z Pudelkiem dał do zrozumienia, że mimo separacji Montana nie skreśla związku z Felicjańską. W rozmowie z "Twoim Imperium" poszedł o krok dalej i stwierdził, że Ilona jest kobietą jego życia.
Ilona Felicjańska rozwodzi się. Nie zamierza walczyć o męża
- Im więcej czasu spędzałem sam, z dala od Ilony, tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, czego chcę i jak chcę żyć. I dzisiaj wiem, że właśnie Ilona jest kobietą dla mnie – wyznał tygodnikowi. - Czy to będzie trudniejsza ścieżka, czy łatwiejsza? Nie wiem, ale wiem, że albo z Iloną przejdę przez życie, albo sam – skwitował były model.
Trwa ładowanie wpisu: instagram