Meghan i Harry u Oprah. Dramatyczne wyznanie księżnej: "Nie chciałam żyć"
Na ten wywiad wszyscy czekali z zapartym tchem. Meghan i Harry w szczerej rozmowie z Oprah Winfrey, weteranką amerykańskiej telewizji, opowiedzieli o odejściu z rodziny królewskiej. Meghan ze łzami w oczach powiedziała m.in. o myślach samobójczych.
Napięcie przed tym wywiadem budowało kilka zwiastunów. Obserwatorzy i widzowie zostali przygotowani na ten wieczór jak najwytrwalsi fani nowych "Gwiezdnych Wojen". W dwugodzinnym wywiadzie księżnej Meghan i księcia Harry'ego z Oprah Winfrey nie było tematów tabu. Trudne, ciężkie wątki pojawiły się już w pierwszych minutach dwugodzinnej rozmowy i tak zostało do końca.
Najbardziej dramatyczne było wyznanie Meghan. Okazuje się, że będąc już w zaawansowanej ciąży, czuła, że jest nad przepaścią:
- Nie widziałam żadnego rozwiązania. Wręcz wstydziłam się, że muszę powiedzieć to Harry'emu. Ale nie chciałam żyć. To była prawdziwa i nieustanna myśl. Myślałam wtedy, że to rozwiąże wszystkie problemy.
Wywiad Oprah z Meghan i Harrym. Gdzie obejrzeć online? 8 marca o godzinie 20:30 na antenie TVN24 w WP Pilot.
Następnego wieczoru razem z Harrym była obecna na gali w Royal Albert Hall.
- Nie mogłam zostać sama w domu. Na zdjęciach potem widziałam, jak mocno Harry ściska moją dłoń. Ludzie muszą pamiętać, że nigdy nie wiadomo, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami.
- Największe wsparcie dostałam od krewnej matki Harry'ego, Diany. Ale nie mogłam po prostu iść do kliniki, specjalisty. Wielokrotnie prosiłam Instytucję (tu: rodzina królewska - przyp. red.) o pomoc, mówiłam, w jak złym stanie jest moje zdrowie psychiczne. Słyszałam "współczujemy ci, ale nie możemy ci pomóc".
Księżna przyznała, że wszystko zaczęło się pogarszać, gdy wrócili z podróży po Australii. Wtedy zaczęły się rozmowy o mającym przyjść na świat Archiem. Wbrew powszechnej opinii to rzekomo nie Meghan i Harry zdecydowali, że chłopiec nie będzie księciem. Zdecydowano o tym za nich. W związku z tym także odebrano dziecku ochronę.
- Były pytania o to, jak ciemną będzie miał karnację nasz syn - powiedziała oniemiałej prezenterce Meghan. Harry jednak nie chciał zdradzić nic więcej o tym, kto i w jaki sposób zapytał o kolor skóry jego dziecka:
- Nigdy nikomu o tym nie powiem.
Co ciekawe, Harry powiedział, że wszyscy (królowa, Karol, William i Kate) początkowo przyjęli Meghan z otwartymi ramionami. Wszystko zaczęło się psuć, gdy oficjalna podróż po Australii i Oceanii okazała się sukcesem. Gdy Meghan okazała się świetnie sprawdzać w tej roli.
Oprah zapytała, czy to możliwe, by ktoś był zazdrosny o sukces żony księcia Harry'ego jak o sukces Diany w Australii przed laty. Harry odparł tylko:
- Chciałbym tylko, żebyśmy wszyscy wyciągnęli naukę z przeszłości.
- Po powrocie z Australii zrozumiałam, jak nasze życie miało wyglądać - dodała księżna.
Prezenterka poruszyła temat wielokrotnie pojawiający się w plotkarskich mediach. Pół roku po ślubie pojawiła się plotka, że Meghan doprowadziła Kate do łez.
- To był punkt zwrotny. Ponieważ... było odwrotnie. Ale przeprosiła mnie za to, wysłała kwiaty. Więc to nie fair mówić teraz o szczegółach. Ale nie mogłam zrozumieć, dlaczego nikt nie chciał sprostować tego kłamstwa - odparła Meghan.
Para gorzko wspominała, że przez długi czas obowiązywało ich milczenie, nie mogli niczego komentować. Meghan rzekomo usłyszała, że to dla ich dobra, że Instytucja ich ochroni przed mediami. Stało się jednak inaczej.
- Wierzyłam, że jestem chroniona. Potem zrozumiałam, że nie tylko nie jestem chroniona, ale też, że oni są gotowi kłamać, by chronić innych członków rodziny i nie mówić prawdy, byśmy my nie byli chronieni.
Decyzję o Megxicie, opuszczeniu Wielkiej Brytanii i zrzeczeniu się funkcji starszych członków rodziny królewskiej wytłumaczyli dramatycznym zagrożeniem dla życia Meghan. Zdenerwowany Harry wyznał, że codziennie wracał z Londynu do domu i tam widział Meghan, która karmi piersią ich synka i płacze.
To wtedy została podjęta decyzja, by ratować najbliższych i wyjechać. Krótko po tym, gdy zamieszkali w Kanadzie, dowiedzieli się, że księciu odebrano ochronę przysługującą mu jako synowi księcia Karola.
- Pisałam listy do członków jego rodziny. "Nie proszę o ochronę dla siebie i mojego syna, ale proszę o ochronę dla Harry'ego", ale otrzymywałam odpowiedź, że nic nie da się zrobić.
Harry zdradził, że jego ojciec, książę Karol, przestał odbierać od niego telefony. Na pytanie Oprah, dlaczego tak się stało, odparł, że to dlatego, że "wziął sprawy w swoje ręce".
- To bardzo smutne, że do tego doszło. Ale musiałem coś zrobić.
- To taka ulga, siedzieć tu, rozmawiać z tobą i z moją żoną u boku. Bo nawet nie umiem sobie wyobrazić, jak to musiało być ciężkie dla mojej matki, gdy przechodziła przez to wszystko sama. Dla nas to było niewiarygodnie ciężkie, ale przynajmniej mieliśmy siebie - dodał.
- Nie wiem, jak mogliby oczekiwać, że nadal będziemy cicho, gdy Firma (tu: rodzina królewska - przyp. red.) bierze aktywny udział w utrwalaniu kłamstw na nasz temat. I nawet jeśli za tym idzie ryzyko utraty czegoś... już i tak bardzo dużo straciliśmy - odpowiedziała Meghan na pytanie, czy nie obawia się reakcji Pałacu na emisję wywiadu.
Prezenterka usiłowała wydobyć od księcia nieco więcej wyznań na temat jego relacji z ojcem i bratem.
- Czuję, że ojciec mnie zawiódł. On przecież przeżył coś podobnego. Wie, jaki to ból, Archie to jego wnuk... Ale oczywiście zawsze będę go kochać, ale stało się dużo krzywdy. Będę chciał to uleczyć.
O Williamie Harry chciał mówić najmniej:
- Czas leczy wszystko - powiedział lakonicznie.
Na wzmiankę o tym, że królowa odebrała niedawno parze wszystkie patronaty, książę odparł:
- Jestem zraniony, ale szanuję decyzję mojej babci. Nadal będziemy wspierać wszystkie te instytucje, nawet bez tytułów.
Oprah Winfrey zapytała Harry'ego wprost, czy kiedykolwiek zdecydowałby się na odejście z rodziny, gdyby nie Meghan. Książę odpowiedział:
- Nie opuściłbym rodziny, nie umiałbym, bo byłem uwięziony. Ale nie wiedziałem, że jestem uwięziony.
A po chwili odważnie dodał:
- Mój ojciec i brat są uwięzieni.
Oboje odpowiedzieli twierdząco na pytanie, czy zostaliby w Instytucji, gdyby mieli od niej wsparcie.
Oczywiście w wywiadzie nie mogło zabraknąć wzmianki o tragicznie zmarłej księżnej Dianie. Harry powiedział, że jego matka byłaby zła i zasmucona tym, do czego doszło. Ale przede wszystkim chciała szczęścia dla swoich synów. To także dzięki jej funduszowi Harry i Meghan utrzymywali się po wyjeździe z Wielkiej Brytanii. Okazuje się bowiem, że "zostali odcięci do pieniędzy" w pierwszym kwartale 2020 roku.
Oprah zapytała parę, czy wiedzą już, czy Archie będzie miał siostrę, czy brata. Oboje z radością na twarzach ogłosili, że spodziewają się dziewczynki. To była jedna z niewielu sympatycznych chwil podczas tego niełatwego wywiadu pełnego dramatycznych wyznań.
Na koniec Oprah spytała, czy czegoś żałują. Książę odparł, że nie, ponieważ ma dziś dom i niedługo zostaną czteroosobową rodziną. Że jest dumny z nich obojga. Meghan odpowiedziała:
- Uratowałeś mnie, uratowałeś naszą rodzinę.