Meghan Markle i książę Harry szukają rezydencji w Los Angeles
Meghan Markle znów stawia na swoim. Po tym, jak wypisała się z rodziny królewskiej i zamieszkała z rodziną w Kanadzie, wpadła na kolejny pomysł. Teraz zrobi wszystko, by być jak najbliżej Los Angeles, w którym się urodziła i wychowała.
Meghan Markle wpadła na kolejny pomysł. Jak czytamy w magazynie "People", księżna wraz z małżonkiem księciem Harrym chcą kupić dom w Los Angeles. Choć oboje wydali 10 mln funtów na zakup rezydencji w Vancouver, już myślą o tym, aby przenieść się bliżej rodzinnego miasta Markle. I tyle wystarczyło, by Meghan znów podpadła Brytyjczykom. Trudno bowiem uwierzyć, aby coś takiego wykombinował Harry.
ZOBACZ WIDEO: Wielka Brytania nie chce płacić za ochronę Meghan i Harry'ego
- To jest właśnie to, czego Meghan i Harry zawsze chcieli: stworzyć własne życie. Wydostanie się z Wielkiej Brytanii i pójście własną ścieżką przyniosło im ogromną ulgę. Uwielbiają przebywać w Kanadzie, ale patrzą też na domy w Los Angeles. Prawdopodobnie będą mieli posiadłości w obu tych miejscach - powiedział informator magazynu.
Kiedy młodzi małżonkowie ogłosili, że rezygnują z życia w pałacu, wierzono, że podzielą czas między Wielką Brytanię a Amerykę Północną. Teraz jednak mówi się o tym, że para zamieszka głównie za oceanem. W Londynie będą bywać tylko po to, by dokończyć swoje ostatnie królewskie obowiązki. Nic dziwnego. Meghan i Harry cieszą się spokojem i wolnością, o których wcześniej nawet nie marzyli.
- Od czasu przeprowadzki do Vancouver para robi, co chce, ponieważ miejscowi im "nie przeszkadzają" - dodało źródło "People".
- Harry i Meghan uciekli z chaosu z powrotem do domu i są naprawdę szczęśliwi. Naprawdę lubią Kanadę. To zupełnie inny świat niż ten, do którego przywykli w Londynie - podsumował informator "US Weekly".