Meghan Markle igra z królową. Musi dotrzymać słowa
Meghan Markle znów może mocno podpaść królowej. Jeśli nie spełni obietnicy, straci nie tylko w oczach Elżbiety II, ale i wielu Brytyjczyków. Przed nią nie lada wyzwanie, bo już dwa razy nie dotrzymała słowa.
Meghan Markle i książę Harry udali się ostatnio z resztą rodziny królewskiej na obchody Święta Wspólnoty Narodów w Opactwie Westminsterskim. Po tym wydarzeniu wrócili do swojego 10-miesięcznego syna Archiego, który został w Kanadzie. Książęca para nie zabrała malucha do Wielkiej Brytanii ze względu na pandemię koronawirusa.
ZOBACZ WIDEO: Wielka Brytania nie chce płacić za ochronę Meghan i Harry'ego
Choć królowa Elżbieta II była rozczarowana, że nie dane jej było zobaczyć prawnuka, zrozumiała tę decyzję. Widząc jednak smutek babci, Harry i Meghan obiecali, że latem przylecą z Archiem do szkockiej posiadłości Balmoral. To właśnie tam wakacje spędza królowa i to właśnie tam co roku spotyka się cała rodzina.
Czy deklarację Sussexów można traktować poważnie? Zagraniczna prasa ma spore wątpliwości. I to nie bez powodu. W 2018 r. Meghan nie pojawiła się w Balmoral, co tłumaczono troską o zdrowie księżnej. W 2019 r. sytuacja się powtórzyła, jednak tym razem powodem było to, że Archie był zbyt malutki, by podróżować do Szkocji.
Jeśli w tym roku książęta znów odmówią (choćby z powodu koronawirusa), królowa będzie mocno rozczarowana, a Brytyjczycy nie zostawią na, i tak nieustannie krytykowanej, Meghan suchej nitki.