Meghan planuje pogodzić się z rodziną. Czeka tylko na narodziny dziecka
Meghan nie może doczekać się narodzin dziecka. Nie tylko cieszy ją wizja zostania matką, ale również wizja scalonej rodziny. Ponoć to właśnie książęcy potomek ma pomóc Markle pogodzić się z siostrą i ojcem.
Meghan Markle już niebawem po raz pierwszy zostanie mamą. Niestety, w ostatnich miesiącach ciąży nie może liczyć na wsparcie najbliższej rodziny. Siostra i ojciec księżnej nieustannie ją atakują i oskarżają. Oboje nie mogą pogodzić się z tym, że Meghan weszła do brytyjskiej rodziny królewskiej. Robią wszystko, by zniszczyć jej dobre imię i oczernić na łamach mediów.
Meghan, zgodnie z obowiązującym ją protokołem, nie może komentować rodzinnego konfliktu. Tylko raz zdecydowała się zabrać głos w sprawie. Jakiś czas temu wysłała list do ojca, w którym błagała go, by przestał ośmieszać ją i jej męża Harry'ego. Napisała m.in., że "ma złamane serce". Niestety, Thomas Markle kolejny raz zawiódł jako ojciec i sprzedał list brukowcom.
ZOBACZ WIDEO: Meghan Markle szykuje się do porodu. Atmosfera wokół księżnej zmienia się na lepsze
Niektórzy zastanawiają się zatem, czy wojna na linii księżna i jej bliscy kiedykolwiek się zakończy. Z odpowiedzią śpieszy "Daily Mail", którego informator twierdzi, że ocieplenie rodzinnych stosunków ma nastąpić tuż po narodzinach królewskiego potomka.
- Meghan chce zaprosić ich do siebie po narodzinach dziecka. Rozumie, że presja mediów może być ciążąca, dlatego jest jej przykro z powodu tego, co przechodzą jej bliscy. Liczy, że dziecko scali rodzinę i że przestaną ją krytykować w mediach. Jeszcze kiedy była aktorką, miała mało czasu dla bliskich. Mimo to, oni zawsze ją wspierali - zdradziło anonimowe źródło.
Myślicie, że "royal baby" scali skłóconą rodzinę?