Joan Rivers
Gdy tylko Melissa dowiedziała się o fatalnym stanie zdrowia matki, natychmiast przyleciała do Nowego Jorku. Zabrała ze sobą 14-letniego syna Coopera i wspólnie czuwali przy łóżku Joan.
Mówiłam do niej: "Musisz walczyć, nie rób tego". Zakładałam się z nią. I w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że nie było już walki - zdradziła.