Spróbował jeszcze raz
Aktor kupił kilka opakowań leków przeciwbólowych i dwa piwa. Udał się wieczorem w góry, rozbił namiot i połknął tabletki, zapijając alkoholem. Nad ranem, ledwo stojąc na nogach, zaczął iść w stronę pobliskiego miasteczka. Właśnie wtedy dotarło do niego, że nie chce umierać. Za bardzo kocha życie. Udało się. Ktoś go zauważył i wezwał pogotowie. Czernecki trafił do szpitala.
- Decyzja o samobójstwie to krzyk rozpaczy, desperacja, prośba o pomoc, demonstracja. Ja po latach wiem, że nie chciałem się zabić, chociaż za pierwszym razem byłem bardzo tego blisko. Po prostu nazbierały się we mnie emocje, o których nikt ze mną nie rozmawiał - wyznał w "Vivie!".