Michał Piróg chciałby walczyć z Jackiem Kurskim. "Mocno trenuję boks"
Michał Piróg zasłynął jako tancerz, choreograf i osobowość telewizyjna, ale dotychczas nie miał nic wspólnego ze sportami walki. W najnowszym wywiadzie wyznał, że poza parkietem spędza dużo czasu w ringu. Piróg uważnie dobierał słowa, by na koniec wbić szpilę prezesowi TVP.
Wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja "Top Model", w której Michał Piróg po raz kolejny będzie towarzyszył uczestnikom marzącym o karierze na światowych wybiegach. W trakcie konferencji prasowej Piróg rozmawiał m.in. z dziennikarką "Super Expressu", która zapytała go o inne plany zawodowe.
Były juror "You Can Dance" powiedział, że od września będzie znowu występował w teatrze, a poza tym cały czas bierze udział w różnych castingach. Stara się bowiem przełamać schemat, który zauważył w polskim show-biznesie, że jeśli ktoś pójdzie do telewizji, to "musi zostać w telewizji".
W pewnym momencie Piróg sam z siebie wyznał, że ma nową sportową pasję. - Ja cały czas mocno trenuję boks. Po co? - powiedział, wymownie zawieszając głos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy Jacka Kurskiego. Wylansował kilka nazwisk
Dziennikarka zapytała, czy Piróg myśli o wystąpieniu w coraz popularniejszych freak fightach, czyli walkach celebrytów, którzy przeważnie nie mają nic wspólnego ze sportami walki.
- To akurat nie jest ścieżka dla mnie - powiedział krótko. Po czym zażartował: "Jak mi dasz Kurskiego, to pójdę". Na sugestię, że Piróg "wysoko zawiesił sobie poprzeczkę", prezenter "Top Model" odparł, wbijając prezesowi Telewizji Polskiej szpilę: "Trzeba mierzyć wysoko. Albo nisko".