Dzieciństwo
Swego czasu wiele mówiło się o tym, że problemy Wiśniewskiego mają swoje źródło w trudnym dzieciństwie muzyka. Michał wcześnie stracił ojca, a jeszcze zanim do tego doszło, jego rodzice się rozwiedli. Jako chłopiec kilka razy lądował w domu dziecka. Przez długi czas stosunki Wiśniewskiego i jego mamy Grażyny były bardzo napięte - wszystko przez alkoholizm kobiety. W 2004 r. Michał pogodził się z nią, a w 2018 r. pojawili się razem w programie "Oczami matki". To wtedy Wiśniewska opowiedziała o pojednaniu z synem.
W 2017 r. piosenkarz wyznał coś szokującego, co dotyczyło jego dzieciństwa. Chodzi o molestowanie.
- Pewnie, że byłem wykorzystywany, były takie sytuacje. Ale nie mogę powiedzieć, żebym był wykorzystywany przez dłuższy czas. Miałem ze dwie takie sytuacje w dzieciństwie... Ale też nie uważam, że jest to powód, z którego trzeba robić raban. Na szczęście skończyło się na tym, że jestem raczej normalnym facetem - mówił w rozmowie z "Super Expressem".
Michał Wiśniewski, podobnie jak jego mama, miał problemy z alkoholem. Otwarcie o nich mówił, szukał ratunku. W 2015 r. przyznał, że alkoholikiem jest już od 25 lat. Dodał jednak, że na scenie zawsze był trzeźwy. Aby trzeźwym pozostawać też poza sceną, zdecydował się na "wszywkę", czyli zaszycie w ciele środka, który pod wpływem alkoholu może doprowadzić nawet do śmierci. Straszak bywa jedynym "lekarstwem".