Michał Wiśniewski
Dlaczego zdecydowałeś się powiedzieć głośno o chorobie? Mam tyle zobowiązań wobec ludzi, że generalnie nie ma sensu im opowiadać, że zachorowałem na chwilę. Poinformowałem też swojego kolegę, z którym mam jechać w rajdzie, bo mieliśmy się przygotowywać od lipca. Muszę być wobec wszystkich uczciwy. Kiedy jeszcze robiliśmy prezentację Dakaru, nie wiedziałem, że mam raka. Co prawda byłem już rozpruty, ale nie wiedziałem o chorobie. Generalnie nie mogę powiedzieć, że nic się nie stało, bo jednak się stało. Ale jeżeli prognozy lekarzy się sprawdzą i rana się zagoi w przeciągu dwóch miesięcy, to spróbuję zacząć przygotowania i zrobić to w trzy miesiące. Ja zresztą lubię wyzwania, więc absolutnie wierzę, że to mi się uda. Może głupio to zabrzmi, ale chcę powiedzieć wszystkim, że żadnej płyty w tym momencie nie wydaję, nie mam żadnego interesu w tym, żeby to nagłaśniać, bo nie potrzebuję tego. Z resztą w moim przypadku lekarze już dawno by się w tym temacie odezwali.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )