Robert Leszczyński
Informację o jego śmierci podał w telewizji przyjaciel, Maciej Nowak. Zdezorientowanych dziennikarzy powiadomił, że krytyk zmarł na skutek niewykrytej cukrzycy, jednak jeszcze przez tydzień prasa podawała różne informacje. Nie brakowało również głosów, że do śmierci 48-latka przyczynił się zbyt imprezowy styl życia.
Strasznie mi smutno, Robi. Wiem, że nigdy nie dbałeś o zdrowie, chlałeś, ćpałeś i mówiłeś, że chcesz umrzeć młodo, wiem, że gdybyś wraz ze mną mógł oglądać "recepcję" Twojej śmierci na portalach, to byś stroił sobie żarty, wymyślałbyś dla mnie odjechaną stylówę na Twój pogrzeb... A najbardziej śmiałbyś się z tej "niezdiagnozowanej cukrzycy" i pytałbyś, od kiedy to się tak nazywa...- napisał na swoim blogu Michał Witkowski.