Mija rok od tragicznej śmierci Roberta Leszczyńskiego
Rober Leszczyński
Bliscy i fani popularnego dziennikarza muzycznego nadal nie mogą otrząsnąć się po jego niespodziewanej śmierci. Robert Leszczyński zmarł pierwszego kwietnia 2015 roku, co dla wszystkich było ogromnym szokiem. Miał zaledwie 48 lat.
Początkowo w prasie pojawiały się różne wersje wydarzeń. Ostatecznie okazało się, że większość medialnych doniesień to bzdury. Wiele osób nie mogło w to uwierzyć, myśląc że to żart na prima aprilis. Przez długi czas tym tragicznym wydarzeniem żyła cała Polska.
Rober Leszczyński
Rober Leszczyński
Bliscy Roberta nie mogą uwierzyć, że "król życia" odszedł tak młodo, w momencie, gdy miał jeszcze wiele planów. I choć rzadko opowiadał o swoim życiu prywatnym, w pamięci przyjaciół pozostał przede wszystkim radosnym mężczyzną i troskliwym ojcem. Leszczyński osierocił 11-letnią córkę, Vesnę ze związku z Alicją Borkowską. Niewiele osób wie, że dziennikarz był również ojcem 8-letniej Pauliny.
Robert Leszczyński
Informację o jego śmierci podał w telewizji przyjaciel, Maciej Nowak. Zdezorientowanych dziennikarzy powiadomił, że krytyk zmarł na skutek niewykrytej cukrzycy, jednak jeszcze przez tydzień prasa podawała różne informacje. Nie brakowało również głosów, że do śmierci 48-latka przyczynił się zbyt imprezowy styl życia.
Strasznie mi smutno, Robi. Wiem, że nigdy nie dbałeś o zdrowie, chlałeś, ćpałeś i mówiłeś, że chcesz umrzeć młodo, wiem, że gdybyś wraz ze mną mógł oglądać "recepcję" Twojej śmierci na portalach, to byś stroił sobie żarty, wymyślałbyś dla mnie odjechaną stylówę na Twój pogrzeb... A najbardziej śmiałbyś się z tej "niezdiagnozowanej cukrzycy" i pytałbyś, od kiedy to się tak nazywa...- napisał na swoim blogu Michał Witkowski.
Klaudia Wiśniowska, Robert Leszczyński
Tydzień po śmierci dziennikarza, Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała ostateczną opinię po sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego. TVN Warszawa przytacza słowa rzecznika:
"Z powyższej opinii wynika, iż do zgonu Roberta Leszczyńskiego doszło w wyniku zaburzeń metabolicznych w przebiegu cukrzycy".
Mariola Raczkowska, przyjaciółka dziennikarza, w jednym z wywiadów po jego śmierci powiedziała, że od dłuższego czasu namawiała go, by zadbał o zdrowie i zrobił podstawowe badania. On jednak nie lubił o tym rozmawiać i za każdym razem ucinał temat.
Robert Leszczyński
Robert Leszczyński został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w piątek 10 kwietnia. Uroczystość odbyła się bez udziału księdza, ponieważ Robert deklarował był ateistą. W 2011 roku wystąpił z kościoła katolickiego. W świeckiej ceremonii, oprócz rodziny i przyjaciół, wzięło udział wiele znanych postaci polityki i show-biznesu.
Jak wy zapamiętaliście Roberta Leszczyńskiego?