Monika Richardson nie ma żadnego kontaktu z Zamachowskim! "Parę rzeczy jest do wyjaśnienia"
Była dziennikarka TVP kilka miesięcy temu rozstała się z mężem Zbigniewem Zamachowskim. Choć to on od niej odszedł, nie kwapi się do ustalenia szczegółów rozwodu.
Monika Richardson przez siedem lat była żoną aktora. To dla niej Zbigniew Zamachowski rozstał się z matką czwórki swoich dzieci Aleksandrą Justą. Nieoczekiwanie dla dziennikarki została porzucona na początku roku. Aktor po prostu zabrał rzeczy z jej mieszkania, a resztę pozostawił do ustalenia prawnikom. Celebrytka nie szczędziła mediom detali, twierdząc, że została zdradzona. Rzeczywiście wkrótce potem Zamachowskiego zaczęto widywać z aktorką Gabrielą Muskałą.
Od bolesnego rozstania minęło już pół roku, a Monika Richardson znalazła nową miłość. Dziennikarka nie może się nachwalić Konrada Wojterkowskiego, zwracając uwagę na te zalety, których brakowało Zamachowskiemu.
- Dla mnie ważne jest na tym etapie mojego życia jedno: jak mój partner będzie się zachowywał w stosunku do moich dzieci i jaką będą mieli relację. A ponieważ Konrad od początku i z Zośką, i z Tomkiem złapał flow i rozmawiają o wszystkim, rozmawiają bardzo dużo, to ja już nie mam więcej pytań - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
- Zaakceptowały go jako mojego partnera, człowieka, do którego można przyjść po radę, z którym można porozmawiać na każdy temat, któremu można się wyżalić, ale też z którym można milczeć, bo Konrad nie jest typem faceta, który próbuje wyciągnąć jakieś informacje, czy nalega na tak zwaną poważną rozmowę. To nie jest jego styl i całe szczęście - dodała Richardson.
ZOBACZ TEŻ: Wszystkie związki Moniki i Zbigniewa Zamachowskich
Zapytana, czy utrzymuje kontakt z byłym mężem, gwiazda telewizji zaprzeczyła. Okazuje się też, że również Zamachowski nie ma takiej potrzeby.
- Zero. Nie wiem, to jest pytanie do niego. Ja nie mam potrzeby dzwonić, ale on zna mój numer - zdradziła.
Mimo to Monika Richardson oczekuje, że jeszcze rozmówi się z byłym partnerem. Żadne z nich nie mówiło jeszcze o rozwodzie.
- Parę rzeczy jest do wyjaśnienia i wytłumaczenia, wydaje mi się, ale sądzę, że to nie do mnie powinien należeć pierwszy krok - dodała.
Zbigniew Zamachowski konsekwentnie nie komentuje rozstania. Jednak w nowej książce określił żonę nadopiekuńczą. "Tak strasznie chce pomóc, że aż przeszkadza" - ocenił. Myślicie, że boi się prania brudów w sądzie?