Monika Richardson, Zbigniew Zamachowski
Monika Jaruzelska przypomniała także o szeroko komentowanym wpisie na blogu, w którym dziennikarka porównała swoją miłość do płonącej świecy.
Ten tekst był w założeniu żartem. Napisałam go z wielką frajdą. To jest tak, jak człowiek zakochany pisze wiersze. To nie znaczy, że człowiek zakochany staje się poetą, ani że te wiersze są dobre. To jest zachęta dla wszystkich żeby się nie bali – powiedziała Monika.