Szczere przeprosiny?
Dziennikarka podkreśliła, że wcale nie zależy jej na złych relacjach z córką ukochanego. Niestety, jej ostatnie komentarze wskazywały na co innego. Teraz, zdając sobie sprawę z tego, iż każda jej wypowiedź jest powielana w mediach, dotarło do niej, jaki efekt wywołują jej słowa. Zobaczyła, że one naprawdę wyrządzają krzywdę.
- Tak, jak powiedział Twój tata, wszystko, co mówię, jest powielane i multiplikowane w nieskończoność. Może też dlatego, że dla większości ludzi ten eskalujący konflikt między nami jest po prostu głupi. Wiem, że poczułaś się urażona moimi słowami i jest mi bardzo przykro. Życzę Tobie i Twojej rodzinie spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia. Monika Zamachowska - podsumowała w instagramowym wpisie.