Bogusław Linda i Monika Jaruzelska
Był to najpilniej strzeżony romans PRL-u, którego szczegóły poznaliśmy dopiero po latach. Chociaż w Warszawie huczało od plotek, o zakazanej miłości Bogusława Lindy i Moniki Jaruzelskiej wiedziało tylko kilka wtajemniczonych osób. Podobno niczego nie domyślał się nawet sam generał Jaruzelski. Ten dowiedział się o wszystkim dopiero dekadę później. Córka przez rok spotykała się z przystojnym playboyem w posiadłości na Mazurach. Chociaż mówiło się o ich uczuciu, obie strony milczały i unikały tematu. W końcu sekret wyszedł na jaw za sprawą biograficznej książki Moniki Jaruzelskiej zatytułowanej „Towarzyszka panienka”. Zdradziła w niej, że bardzo dobrze rozumiała się z Lindą, który jej zdaniem, był "wspaniałym kompanem do wieczornych rozmów".