Najman krytykuje Lewego. Poszło o to, jak odebrał prestiżową nagrodę

Marcin Najman poza "walkami" w Fame MMA oraz obroną nieatakowanych przez nikogo świątyń, zajmuje się również komentowaniem bieżących spraw dla Telewizji Polskiej. Były pięściarz jest też niezwykle aktywny w mediach społecznościowych. Celebryta tak bardzo uwierzył w moc swojej opinii, że postanowił skrytykować Roberta Lewandowskiego, który zdobył właśnie prestiżową nagrodę.

Złota piłka to najważniejsze indywidualne wyróżnienie w piłkarskim świecie. W tym roku gala rozdania nagród miała nieco inny przebieg niż do tej pory - oczywiście ze względu na pandemię koronawirusa. Prowadzoną przez Ruuda Gullita oraz dziennikarkę BBC i BT Sport Reshmin Chowdhury ceremonię transmitowano wyłącznie w internecie.

Tytuł najlepszego piłkarza 2020 r. zdobył Robert Lewandowski. Polak podczas odbierania nagrody wygłosił mowę w języku niemieckim, co nie uszło uwadze Marcina Najmana. "Wielkie gratulacje dla Roberta Lewandowskiego! Należało mu się to zwycięstwo! Teraz trzymam kciuki by przy odbiorze kolejnej nagrody, przemówienie zrobił po Polsku" (zachowano oryginalną pisownię) - napisał celebryta.

Internauci postanowili bronić Lewandowskiego. Zgodnie twierdzą, że Polak miał ku temu powody, a komentarz byłego pięściarza jest zwykłą manipulacją.

"Panie Marcinie, jeśli pan oglądał galę, to musiał zauważyć moment, w którym prezydent FIFA prosi Roberta o mówienie po niemiecku. Fakt, wielu piłkarzy mówiło w swoich ojczystych językach, jednak należą one do tej grupy języków, którymi posługuje się większość ludzi na ziemi" - stwierdził jeden z komentujących.

"Jakbyś obejrzał całość, to widziałbyś, że powiedział też kilka słów po polsku" - zauważyła inna osoba.

Znaleźli się i tacy, którzy wytknęli byłemu pięściarzowi nieznajomość zasad pisowni w języku polskim: "Ty, patriota... 'po polsku'. Patriotyzm powinien się między innymi wyrażać szacunkiem do języka".