Długo nie wytrzymała. Edyta Górniak na nowym nagraniu krytykuje gwiazdy
Edyta Górniak zapowiadała, że zniknie z życia publicznego. Nie potrafiła. Zamiast tego podzieliła się z fanami przemyśleniami na wieczornym spacerze. Jesteście ciekawi, co gwiazda miała do powiedzenia?
Komentarze Edyty Górniak na temat pandemii i szczepień wywołują wielkie emocje. Głoszone przez wokalistkę koronasceptyczne teorie zostały wielokrotnie skrytykowane przez lekarzy, polityków oraz kolegów i koleżanki z showbiznesu. W przypływie emocji artystka groziła procesami sądowymi, a potem zapowiedziała wycofanie się z aktywności na profilach społecznościowych.
Pod wpływem listów od fanów, dla których wykonawczyni jest jednak wielkim autorytetem, zmieniła zdanie. Edyta Górniak uważa, że trudny rok pozwolił obnażyć jakimi ludźmi naprawdę jesteśmy. Stąd jej zwrot w stronę duchowości i odrzucenie niechcianych relacji. Zdaniem piosenkarki ulegając wpływom otoczenia, gubimy prawdziwe ja. "Musicie stanąć w obronie siebie samych – to jest ten czas" - zachęcała niemałą rzeszę śledzących ją internautów (transmisję live na Instagramie artystki oglądało wówczas ponad 1000 osób).
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
"Jesteśmy bardzo mądrymi istotami jako ludzie, ale jednak uległymi…" - tłumaczyła spacerując z telefonem i zachęcała do całkowitego odrzucenia niewygodnych nam relacji. Zdaniem gwiazdy, dążąc do akceptacji, często działamy wbrew sobie. Górniak skrytykowała też konsumpcyjny model życia i swoich znajomych z showbiznesu. "To nie są czasy, żeby się obnosić i pokazywać ludziom swoje zasoby. Robią to moi koledzy z branży i jest to chore." Mówiła o celebrytkach, które chwalą się nowymi torebkami, podczas gdy zwykli ludzie nie mają co jeść.
Jednak jej wypowiedź była głownie świadectwem afirmacji życia i nawoływaniem do reformy nastawienia. Natchniona Górniak zwróciła się do fanów: "A jeśli zabraknie wam odwagi na zmiany, to pomyślcie sobie tak: 'A gdyby jutro miał być koniec świata, to jaki byłby to dzień?'". Mówiła też o niezbędnym w tym procesie przebaczeniu.
Wtedy też, odsłoniła swoje problemy: "Myślę, że wybaczyłam prawie wszystkim osobom, które mnie zraniły. Może zostały mi jeszcze jedna, dwie… " - wyznała szczerze. Czy Górniak miała na myśli byłego męża, Darka Krupę, który wielokrotnie ją straszył? A może dawną przyjaciółkę i agentkę, Maję Sablewską, z którą rozstała się w atmosferze wzajemnych oskarżeń? Czy jednak któregoś z licznych komentatorów ostatnich negacjonistycznych wypowiedzi gwiazdy. Tego się pewnie nie dowiemy. "Bądźmy dobrzy dla siebie i swojej planety" - zaapelowała na koniec Edyta Górniak i wyznała swoim wiernym fanom miłość.