Nie jedna, nie dwie, a cztery kobiety oskarżają aktora o molestowanie. Wstrząsające doniesienia
- Próbowałam go powstrzymać - wyznaje piosenkarka Lisa Gentile. Kobieta opisała, jak Chris Noth próbował wymusić na niej seks w jej mieszkaniu.
Chris Noth, gwiazdor "Seksu w wielkim mieście", jest oskarżony o przemoc seksualną wobec kobiet. Po tym, jak w mediach pojawiły się relacje pierwszych dwóch kobiet, aktor wydał oświadczenie, w którym nazwał te historie "bajkami". "Oskarżenia przeciwko mnie wysuwane przez osoby, które spotkałem lata, a nawet dekady temu, są kategorycznie fałszywe. Te historie mogły pochodzić sprzed 30 lat lub 30 dni - 'nie' zawsze znaczy 'nie' - to granica, której nie przekroczyłem" - przekazał.
Tymczasem kolejne kobiety opowiadają o tym, co robił im Chris Noth. Mowa jest już o co najmniej dwóch gwałtach i napaści na tle seksualnym, nie wspominając o relacjach kobiet, które doświadczyły jego napastliwego, nieodpowiedniego zachowania. Swoją historią podzieliła się teraz piosenkarka Lisa Gentile. Opisuje próbę gwałtu.
Zobacz: Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Kobieta opisała próbę gwałtu podczas internetowej konferencji prasowej z udziałem jej prawniczki, Glorii Allred. Warto dodać, że Allred reprezentowała trzy kobiety, które oskarżały niedawno Harveya Weinsteina o molestowanie i gwałty. Można dostrzec podobieństwo tych spraw. Wyszły na jaw po latach, a wpływowy oskarżany miał grozić swoim ofiarom, że zniszczy ich życie.
Do napaści miało dojść w 2002 r. Lisa znała Notha od mniej więcej 4 lat. Widywała go w restauracji Da Marino, gdzie często przychodziła z przyjaciółmi. Tak było i tym razem. Noth zaproponował, że odwiezie ją do domu.
Gentile opowiedziała, że gdy przyjechali na miejsce, powiedziała aktorowi, że nie może mu zaproponować nic do picia, ale upierał się, że chce po prostu zobaczyć, jak mieszka. Gdy tylko przekroczyli próg mieszkania, miał od razu chwycić ją i zacząć całować. Szybko stał się jednak agresywny.
- Próbowałam go powstrzymać. Zmusił mnie do tego, żebym pociągnęła za jego koszulę i odsłoniła jego ciało. Potem było jeszcze gorzej. Przycisnął moje ręce do penisa. Udało mi się go odepchnąć. Krzyczałam, że tego nie chcę - zrelacjonowała.
Noth zwyzywał ją, ale opuścił mieszkanie. Następnego dnia groził, że jeśli wspomni komukolwiek o tym, co między nimi zaszło, on zrujnuje jej karierę. Miał sprawić, że trafi na czarną listę w show-biznesie. Nie trudno było w to uwierzyć. Noth był wtedy u szczytu sławy.
Kobieta dodała, że ofiary aktora "powinny dostać czas w sądzie, by sprawić, że Noth odpowie za to, co zrobił wielu kobietom".