"Nocny incydent". Niania szybko straciła pracę
Meghan, ach ta Meghan. W sieci krąży kolejna historia o tym, jak księżna zwolniła pracowniczkę po jednym "incydencie" w środku nocy.
Brytyjska i amerykańska prasa nie odpuszcza Harry'emu i Meghan. Mnożą się historie na temat książęcej pary, która mimo wszystko walczy o prawo do prywatności. W ostatnim czasie małżeństwo udzieliło kontrowersyjnego wywiadu dla stacji CBS i Oprah Winfrey, w którym oskarżali rodzinę królewską o rasizm, odwrócenie się od problemu Meghan ze zdrowiem psychicznym, a także o to, że nikt nie stanął w obronie Markle, gdy ta była atakowana przez media. Harry podbił te oskarżenia i dolał oliwy do ognia w serii dokumentalnej "The Me You Can't See", w której to zdradził znacznie więcej szczegółów na temat kulisów odejścia jego i żony z brytyjskiego dworu.
Wśród oskarżeń, które pojawiały się w mediach pod adresem Meghan, było to, że jest trudna we współpracy, mobbinguje swoich pracowników i zwalnia ich z dnia na dzień. Teraz kolejna historia na ten temat krąży w internecie.
Zobacz: Meghan Markle zawsze stawiała na swoim. Jej zachowanie było nie do przyjęcia
Historia dotyczy niani, którą Meghan i Harry zatrudnili do Archiego w 2019 r. Małżeństwo chciało, by kobieta pomagała przy dziecku w nocy tak, by przyzwyczaić chłopca do pewnych rytuałów związanych z zasypianiem.
Omid Scobie, autor głośnej książki o Harrym i Meghan, ujawnił, że niania została zwolniona po "nocnym incydencie".
Scobie, o którym mówi się, że jest dobrym znajomym Meghan, był gościem programu Channel 4 "A Very Royal Baby: From Cradle to Crown". Produkcja miała opowiadać o wszystkich dzieciach związanych z brytyjskim dworem, ale twórcy skupili się przede wszystkim na plotkowaniu o Meghan, Harrym i Archiem.
- Niewiele osób zna prawdę o tym wydarzeniu. Po tym, jak Archie przyszedł na świat, Harry i Meghan potrzebowali pomocy, by przyzwyczaić dziecko do zasypiania w konkretnym schemacie. Zatrudnili więc nianię. Z prawnych względów nie mogę zajrzeć w dokumenty zatrudnienia tej kobiety, ale wiem, że po incydencie, który miał miejsce podczas jednej z pierwszych nocy, para zrezygnowała z niani - powiedział Scobie w programie.
"Incydent" miał być na tyle poważny, że Harry i Meghan całkowicie zrezygnowali z pomocy jakiejkolwiek niani.
Zaledwie kilka miesięcy temu Meghan oskarżana była o mobbingowanie swoich współpracowników z Pałacu. Mowa była o dwóch osobach, których księżna miała doprowadzić do zwolnienia i o trzecim pracowniku, który był od tego o krok. Prawnicy Meghan odpierali te oskarżenia, a Pałac Buckingham miał przeprowadzić śledztwo na ten temat. Sprawa po kilkunastu dniach ucichła.