Narkotyki
Modelka miała poczęstować piłkarza narkotykami, a on jej nie odmówił. Impreza w pokoju hotelowym, do którego przyszli, robiła się coraz głośniejsza. Obsługa hotelu postanowiła interweniować. Podobno kiedy pracownik zapukał do drzwi, Bieniuk ukrył narkotyki w łazience. Gwiazdor miał przyznać, że zażywał kokainę tej nocy wielokrotnie. Nie pamiętał jednak w jakiej ilości.
Sylwia Sz. stanowczo zaprzecza wersji Jarosława Bieniuka.
- To on przyniósł narkotyki, co mu udowodniono i za co dostał już zarzut. Kiedy przyszliśmy do pokoju, który Jarek wynajął w hotelu, kokaina już tam była. To on nas częstował. Ja nie miałam przy sobie żadnych narkotyków - mówi.