Śmierć matki zmieniła wszystko
Harry zmienił się z przykładnego chłopca w prawdziwego buntownika po śmierci księżnej Diany w 1997 r. Uczęszczał do najlepszych szkół, odbył nawet służbę wojskową, ale jednocześnie robił wszystko, by zapracować na wizerunek czarnej owcy.
Poza tym nie każdy wiedział, że księżna Diana miała problemy ze zdrowiem psychicznym. Swoje stany depresyjne odreagowywała jedynie z synami, Williamem i Harrym. Niejednokrotnie podejrzewana była także o zażywanie narkotyków, co, według osób blisko z nią związanych, było mało prawdopodobne. Brukowce miały jednak na ten temat inne zdanie.
"Diana zażywała kokainę i martwiła się, że może ją ona zabić" - pisał jeszcze kilkanaście lat temu brytyjski dziennik "The Daily Mail".
Harry dotknięty przeżyciami swojej matki przez nastoletnie lata nie mógł stanąć na nogi.