Odeta Moro-Figurska
Czy rzeczywiście wszystkiemu winne są media? Trochę tak, ale nie do końca. Odeta częściowo sama zapracowała na niechęć widzów.
Jeżeli zdecydowała się zostać komentatorką ostatniej Olimpiady w Londynie, powinna się solidnie przygotować.
Fani sportu zawsze wyłapią potknięcia i brak wiedzy, a akurat jej najbardziej zabrakło w wystąpieniach Moro-Figurskiej.