Chciała odzyskać dawne życie
- Po całym zajściu udawałam, że nic się nie stało, bo chciałam odzyskać swoje dawne życie – mówiła aktorka na sali sądowej.
Nie zgłosiła tego na policję, próbowała komuś opowiedzieć, ale było to dla niej zbyt trudne. Sciorra wyznała, że w tamtym czasie nie uważała nawet, że została zgwałcona.
- W tamtym czasie uważałam, że gwałt to coś, co robi nieznajoma osoba w ciemnej alejce, przystawiając kobiecie pistolet do głowy – wyznała ofiara Weinsteina, która znała go i do tamtego wieczoru uważała za "miłą osobę".