Od teatru do wspólnego domu
Leonenko i Głowackiego połączyła wspólna praca w 1998 roku. Artystka wspominała, że po raz pierwszy zobaczyła przyszłego męża w Teatrze Polskim na próbie jego sztuki.
Janusz Głowacki przyleciał do Wrocławia z USA, gdzie żył i pracował od początku lat 80. Podczas wizyty w teatrze poznał ukraińską choreografkę i autorkę oprawy muzycznej swojego przedstawienia. Sztuka "Czwarta siostra" połączyła ich drogi zawodowe, jednak z czasem relacja między artystami przeistoczyła się w coś więcej.
- W życiu miałam kilka relacji z mężczyznami. Ktoś doceniał moją wrażliwość, ktoś inny urodę. Natomiast Janusz docenia i jedno, i drugie, i trzecie – mówiła żona Głowackiego w "Newsweeku".