Pora na kolejny etap
Aktorka nie chce już roztrząsać niedawnych przykrości, chce w zamian śmiało patrzeć w przyszłość. Choć pamięć o przyjacielu zawsze będzie żywa, doszła do wniosku, że energię ze skupiania się na sporach warto przenieść na coś wartościowego, na nowe otwarcie.
- Przełomowym momentem był dla mnie koncert w listopadzie ubiegłego roku w Krakowie. Stojąc tam na scenie pomyślałam, że domknęły się drzwi. I choć na scenie, po koncercie, córka Zbyszka, dziękując artystom uściśnięciem dłoni, ostentacyjnie mnie pominęła, uspokoiłam się. Pomyślałam, że czas podnieść się i zacząć kolejny etap bez zmartwień, co ktoś pomyśli – podsumowała w rozmowie z tygodnikiem.