Pojechała autobusem. "Byłam taka wystraszona"
Oliwia Bieniuk powoli zaczyna doświadczać na własnej skórze blasków i cieni sławy. O tych ostatnich przekonała się w komunikacji miejskiej, którą przemieszcza się na co dzień.
Oliwia Bieniuk to córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. Dziewczyna ma 19 lat i właśnie zaczęła robić karierę w show-biznesie. Nie da się ukryć, że pomogła jej w tym sława mamy, której fani wciąż doszukują się podobieństw między zmarłą aktorką a jej córką. Oliwia nie ukrywa, że chciałaby pójść w ślady Przybylskiej. Obecnie przygotowuje się do egzaminów do szkoły aktorskiej. Ale karierę zaczęła od udziału w programie "Taniec z gwiazdami", w którym zajęła 3. miejsce.
Ale twarz Oliwii jest rozpoznawalna już od dawna. Od małego pojawiała się z rodzicami na branżowych imprezach i pozowała na ściankach. Sama przyznaje, że obcy ludzie na ulicy czasem robią jej zdjęcia. - Teraz już rzadziej, ale czasami tak – powiedziała w rozmowie z serwisem Pomponik.
19-latka powiedziała też, że marzy o własnym aucie: - No już bym chciała samochód. Już mnie wkurzają autobusy i komunikacja miejska.
Zdarza się, że w komunikacji miejskiej, którą porusza się na co dzień, ludzie się jej przyglądają. - Ostatnio taki starszy pan mi się przyglądał. Siedziałam naprzeciwko niego, a on się patrzył. Jezu, ja byłam taka wystraszona. Nic się nie stało. Ale niektórzy takie mocne miny strzelają, jakby chcieli mnie zabić. Ja mam tak, że nie zwracam uwagi, po prostu słucham muzyki i jadę.