Pamela Anderson
- Mam kanadyjski i amerykański paszport. Dlaczego nie mogłabym mieć także rosyjskiego? - miała zapytać aktorka. Gwiazda na swojej stronie internetowej opublikowała treść przemówienia wygłoszonego na Kremlu. Przypomniała w nim o swoich korzeniach oraz fakcie, że z rosyjskimi organizacjami walczącymi o prawa zwierząt współpracowała już wcześniej.
- Działam na rzecz obrony zwierząt na całym świecie, ale czuję głęboki związek z Rosją. Może dlatego, że moja mama pochodzi z Rosji. To napawa mnie dumą - wyznała. Stwierdziła też, że kocha naród rosyjski, a rosyjscy mężczyźni... mogą stać się jej słabością.