Pamela Anderson też dostanie rosyjski paszport?
Aktorka nie miałaby nic przeciwko temu
Niedawno sporo mówiło się o tym, że rosyjski paszport z rąk samego Putina odebrał Steven Seagal. W 2013 roku obywatelem Rosji zapragnął z kolei zostać Gerard Depardieu. Wygląda na to, że absolutnie nic przeciwko kolejnemu obywatelstwu nie miałaby i Pamela Anderson.
Gwiazda odwiedziła ostatnio Moskwę. W Kremlu przemawiała po to, by namówić tamtejszych polityków do dbania o środowisko naturalne oraz rzadko występujące gatunki zwierząt. Anderson dołączyła do kolejnego stowarzyszenia - International Fund for Animal Welfare, czyli IFAW. Spotkała się też z Siergiejem Iwanowem odpowiadającym za ochronę środowiska.
Podczas wystąpienia wspomniała o swoim rosyjskim pochodzeniu. Co jeszcze powiedziała?