Nie żyje Phil May. Zaskakujący powód śmierci
Phil May nie żyje. Gwiazdor, który był wokalistą zespołu The Pretty Things, uległ wypadkowi rowerowemu. Po komplikacjach w szpitalu zmarł w wieku 75 lat.
Piosenkarz pochodzący z Dartford w hrabstwie Kent, urodził się 9 listopada 1944 r. W 1963 r. założył zespół The Pretty Things wraz z gitarzystą Dickiem Taylorem, byłym basistą The Rolling Stones. May był także głównym autorem tekstów na albumie grupy "SF Sorrow" z 1968 r., często określanego jako jednego z pierwszych rockowych albumów koncepcyjnych.
David Bowie, Aerosmith, Ramones, Bob Dylan, Sex Pistols, White Stripes, Kasabian i The Lightning Seeds inspirowali się muzyką tworzoną przez Maya.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, ZWIĄZKU Z QUEBO i izolacji na Kaszubach
Phil May uległ feralnemu incydentowi drogowemu. Muzyk spadł z roweru i przeszedł operację, podczas której pojawiły się komplikacje. May zmarł w piątek rano w szpitalu.
Zespół Pretty Things wydał w tej sprawie oświadczenie.
"Z głębokim smutkiem ogłaszamy śmierć naszego przyjaciela i wokalisty zespołu, Phila Maya. Zmarł o godz. 7.05 w piątek 15 maja w szpitalu im. Królowej Elżbiety w Kings Lynn w Norfolk. Miał 75 lat. Po izolacji w Norfolk ze swoją rodziną Phil doznał upadku z roweru i przeszedł operację stawu biodrowego, po czym nastąpiły komplikacje" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Phil był już w złym stanie zdrowia, gdy The Pretty Things zagrał swój ostatni koncert na żywo, podczas The Final Bow 13 grudnia 2018 r. W Indigo, O2" - dodano w oświadczeniu.
Fani tak zapamiętają muzyka:
Jeszcze w tym roku ukazać ma się najnowszy album zespołu.