Ukochane Mazury
- Mam wspaniałego męża, wiedziałam, że będzie zawsze przy mnie i zawsze będzie stał za mną murem. Reszta się nie liczy - tak mówiła o mężu.
Najwięcej czasu spędzali w domu pod Warszawą a w czasie wolnych wyjeżdżali na Mazury. Tworzyli bardzo towarzyską parę i obydwoje kochali zwierzęta, przede wszystkim psy. To one były jednym z powodów, dlaczego decydowali się mieszkać poza miastem.