Piotr Zioła przerwał milczenie po 5 latach. Wokalista leczył się psychiatrycznie
Piotr Zioła udzielił pierwszego od pięciu lat drukowanego wywiadu, w którym opowiedział o nadchodzącej płycie, ale przede wszystkim o walce z chorobą. Kilka lat temu był wschodzącą gwiazdą polskiej muzyki, jednak zdiagnozowana choroba postawiła jego rozwój kariery pod znakiem zapytania.
"Moja pierwsza drukowana rozmowa od pięciu lat" - napisał Zioła na Instagramie, promując swój wywiad w październikowym numerze "Vogue Polska". "Zdradziłem tytuł i datę premiery płyty. Zdradziłem okładkę i w końcu zdradziłem, dlaczego tyle czasu mi to zdradzanie zajęło" - dodał 27-latek.
Piotr Zioła zajmuje się śpiewem od dziecka. W 2012 r. próbował swoich sił w "X Factor", jednak wtedy nie zrobił furory na antenie TVN. Poznał jednak wlaściwych ludzi, z którymi zaczął współpracować i w 2016 r. ukazała się jego płyta "Revolving Door". Zioła zdobył Fryderyka za fonograficzny debiut roku, występował na festiwalach, ale kiedy kariera zaczęłą sie rozkręcać - zniknął ze sceny.
W wywiadzie opowiedział, że "od dłuższego czasu czuł, że coś się zmieniło, ale nie umiał tego jeszcze nazwać".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Zacząłem szukać pomocy. Gdy mój stan się pogorszył, zgłosiłem się do szpitala psychiatrycznego. Później wracałem tam jeszcze kilkukrotnie. W końcu usłyszałem diagnozę: choroba afektywna dwubiegunowa - wyznał 27-latek.
- To był trudny moment, ale również ogromna ulga. Poszedłem na terapię. Przez kolejne miesiące skupiłem się na poznawaniu siebie i mierzeniu się z moimi lękami - dodał wokalista, który swoją drugą płytę zatytułował przewrotnie "Wariat". Krążek ma się ukazać 4 listopada.