Podpalenie, szantaż, zastraszenie. Przyjaciele muzyka usłyszeli zarzuty
Prokuratorzy federalni postawili zarzuty trzem mężczyznom. Mieli oni zastraszać kobiety, które oskarżyły R. Kelly'ego. Jednej z nich przyjaciel piosenkarza miał podpalić auto.
R. Kelly, wykonawca R&B, który zasłynął hitem "I Believe I Can Fly", został aresztowany w lipcu ubiegłego roku. Postawiono mu 13 zarzutów, m.in. zatrudniania nieletnich dziewcząt do działalności seksualnej, porwania, współżycie z nieletnimi czy tworzenia dziecięcej pornografii.
Zdaniem prokuratorów Kelly i jego menedżerowie, ochroniarze oraz asystenci na koncertach oraz imprezach wybierali dziewczyny i kobiety, aby widywały się z gwiazdorem i oferowały mu usługi seksualne.
Amerykańska agencja prasowa Associated Press donosi, że w środę prokuratorzy federalni postawili zarzuty trzem współpracownikom Kelly'ego. Mieli oni grozić kobietom, które zgodziły się zeznawać w procesie.
Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało
Jeden z nich, określany mianem "długoletniego przyjaciela" R. Kelly'ego, miał zaproponować jednej z nich pół mln dolarów, aby nie poszła na współpracę z organami ścigania. Z kolei jego menedżer i doradca miał szantażować ofiarę groźbą ujawniania jej zdjęć o charakterze seksualnym.
Obrońca Kelly'ego stanowczo podkreślił, że jego klient nie był zaangażowany w żadne próby uciszania świadków.
"Nie próbował nikogo zastraszyć, ani nikogo do tego nie zachęcać" – stwierdził na Twitterze prawnik Steve Greenberg.
Jednym z mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty, jest 37-letni Michael Williams, spokrewniony z byłym rzecznikiem R. Kelly'ego. Miał on w czerwcu pojechać na Florydę i podpalić auto należące do jednej z ofiar gwiazdora.
AP podaje, że policja zabezpieczyła historię jego wyszukiwania w internecie. Williams chciał poznać "właściwości detonacyjne nawozów i oleju napędowego", interesował się "zastraszaniem i manipulacją świadkami" oraz "krajami, które nie mają ekstradycji do USA".
- Oskarżeni pokazali, że nie ma granicy, której nie da się przekroczyć, aby pomóc Kelly'emu uniknąć konsekwencji jego rzekomych zbrodni. Nawet za cenę ponownego przestępstwa wymierzonego w jego oskarżycieli - powiedział nowojorski agent specjalny Peter Fitzhugh.
Oskarżono też 31-letniego Richarda Arline'a Jr., wieloletniego przyjaciela Kelly'ego. Miał on dokonać próby przekupstwa kobiety, która jego zdaniem posiadała zbyt wiele obciążających informacji.
W oświadczeniu prokuratury czytamy, że Arline'owi założono podsłuch i nagrano rozmowę, w której twierdził, że rozmawiał z Kellym, kiedy ten siedział w więzieniu.
Kolejnym mężczyzną, który usłyszał zarzuty jest 45-letni Donnel Russell – menedżer i doradca R.Kelly'ego. On z kolei miał nękać ofiarę muzyka oraz jej matkę po tym, jak złożyła pozew. Władze poinformowały, że wysłał jej przecięte nagie zdjęcia jej prawnikowi. Ofiara R. Kelly'ego miała też dostać od niego pogróżki.
Na początku 2019 r. ukazał się film dokumentalny "R. Kelly: jego wszystkie ofiary". Mowa w nim m.in. o popełnionych przez niego licznych napaściach seksualnych, w tym wobec dziewczynek poniżej 16. roku życia.
Po emisji filmu wszczęto liczne śledztwa, a wytwórnia płytowa zerwała kontrakt z muzykiem. Wszystkie kobiety, które zeznają w procesie, występują pod zmienionymi personaliami.
Zdaniem agencji AFP R. Kelly oskarżany jest o czyny, które miał popełnić na przestrzeni wielu lat.