Pogrzeb wnuka Elvisa Presleya. Benjamin Keough spoczął obok króla rock and rolla
Od śmierci Benjamina Keougha minęły prawie trzy miesiące. Dopiero kilka dni temu odbył się jego pogrzeb. 27-latek spoczął obok Elvisa Presleya, ikony popkultury, w jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w USA.
Benjamin Keough zmarł 12 lipca tego roku. Był początkującym wokalistą. Popełnił samobójstwo. Policja podała, że się postrzelił w klatkę piersiową.
- Jego matka jest całkowicie załamana i zdruzgotana, ale stara się być blisko trójki swoich pozostałych dzieci - mówił wówczas Roger Widynowski, menadżer Lisy Marie Presley.
Blisko trzy miesiące od śmierci 27-latka odbył się jego pogrzeb. 1 października pochowano go na terenie posiadłości Graceland, która swego czasu należała do jego dziadka, Elvisa Presleya. Od 1982 r. funkcjonuje jako muzeum pamięci legendy rock and rolla i jest drugim po Białym Domu najczęściej odwiedzanym miejscem przez turystów w USA.
Gwiazdy, które zmarły na koronawirusa
"Benjamin Storm Keough został pochowany w Meditation Garden na terenie Graceland u boku swojej rodziny, w tym m.in. jego dziadka Elvisa Presleya, prababci Gladys Presley, pradziadka Vernona Presleya i praprababci Minnie Mae Presley" - czytamy na facebookowym profilu posiadłości Graceland.
Dodano też, że to był pierwszy pogrzeb w Graceland od prawie 40 lat, kiedy to pochowano tam prababcię Minnie Mae.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W 2019 r. pojawiały się plotki o udziale Benjamina Keougha w pracach nad filmem o Elvisu Presleyu. Był bardzo podobny do dziadka. Oprócz wizualnego podobieństwa, na korzyść Keougha przemawiał też fakt, że był aspirującym aktorem. Na koncie miał udział w materiale dokumentalnym o życiu jego rodziny "Elvis by the Presley" oraz w krótkim filmie "Rod & Barry".