Ponad milion głosów za usunięciem aktorki. Amber odpowiada
Internauci zebrali ponad milion podpisów pod petycją, w której nawołują do usunięcia Amber Heard z filmu "Aquaman 2". Tymczasem Amber żyje beztroskim życiem i mówi o tym, jak bardzo ją doceniono.
Amber Heard procesuje się ze swoim byłym mężem, Johnnym Deppem. Aktorka oskarżyła Deppa o przemoc psychiczną i fizyczną. Opowiedziała o tym, jak ratowała go, gdy ten staczał się na dno uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Pokazała światu zdjęcia, które są jej dowodem na to, że Depp to nie gwiazdor, a przemocowiec, alkoholik i narkoman. Johnny przegrał ostatni głośny proces, który toczył się w Londynie. Czekają go jednak cały czas kolejne sprawy sądowe przeciwko byłej żonie.
Depp doczekał się już bolesnych konsekwencji. Warner Bros zażądał, by Depp sam zrezygnował z udziału w filmie "Fantastyczne zwierzęta 3". Aktor przystał na to, choć uważa, że i wyrok, i cała ta sprawa jest skandaliczna. Internauci chcą, by podobny los spotkał teraz Amber Heard.
Zobacz: Amber Heard i James Franco mieli romans? Ujawniono nagranie z kamery windy
"Ponieważ Amber Heard udowodniono, że jest sprawczynią przemocy domowej, Warner Bros. i DC Entertainment powinni i muszą usunąć ją ze swojego projektu filmowego 'Aquaman 2'. Nie wolno im ignorować cierpienia ofiar Heard i nie wolno im gloryfikować przemocy domowej" - można przeczytać w internetowej petycji.
Jest już ponad 1,1 mln podpisów. Fani nie widzą problemu, by w wojowniczkę Merę wcieliła się inna aktorka. Czy petycja coś da? Pojawiły się plotki, że Heard zostanie zastąpiona w filmie DC, bo jej wizerunek został poważnie nadwątlony procesem. Ale wygląda na to, że to tylko i wyłącznie plotki.
Heard udzieliła komentarza dla "Entertainment Weekly". Przekaz jest jasny.
- Jestem bardzo podekscytowana pozytywnymi reakcjami fanów i tym, jak bardzo docenili Aquamana i Merę, że będziemy mogli wrócić - mówi aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Jestem podekscytowana tym, że będę mogła wziąć w tym udział - dodała.
- Opłacone plotki i opłacone kampanie w mediach społecznościowych nie dyktują warunków, bo nie mają oparcia w rzeczywistości. To dzięki fanom istnieje "Aquaman" i "Aquaman 2". Cieszę się, że będziemy mogli zacząć pracę w następnym roku - przyznała Amber w odpowiedzi na krążące pogłoski o jej zwolnieniu.
To nie oznacza jednak, że popisy pod petycją przestaną spływać. Być może studio będzie musiało przygotować się na głośny bojkot filmu. Warto pamiętać, że Amber czekają przynajmniej dwie rozprawy sądowe. Jedną sama wytoczyła byłemu mężowi. Dotyczy opłacania internetowych trolli, które niszczą jej wizerunek i sterowania "kampanią nienawiści". Depp natomiast pozywa Amber o zniesławienie i żąda milionów dolarów zadośćuczynienia. Jeśli aktor dowiedzie, że to Amber była agresorem, obsada "Aquamana 2" może się jeszcze zmienić...