Nie odziedziczył szacunku, jakim cieszyła się jego matka
Protestujący w Colchester w większości podzielali poglądy Grahama Smitha, który stoi na czele Republikanów, ugrupowania od lat domagającego się wyłaniania głowy państwa w wyborach. Smith, który zorganizował protest w Colchester, tak wyjaśniał swoją niechęć wobec Karola III w rozmowie z ABC News.
- Karol nie odziedziczył szacunku, poważania i pochlebstw, którymi cieszyła się królowa - podkreślał polityk, ale jego zwolennicy zwracają także uwagę na ogromne koszta, jakie wiążą się z utrzymaniem monarchii. Protestujący w Colchester mówili m.in. o zbliżającej się koronacji, która pochłonie kolejne środki z budżetu państwa.