Romans na planie
W 1960 r., na planie superprodukcji "Kleopatra", Taylor zakochała się w wybitnym aktorze Richardzie Burtonie. Rozpoczął się jeden z najgłośniejszych romansów w dziejach Hollywood, choć aktorka oficjalnie wciąż była mężatką. Z Fisherem rozwiodła się rok później, a niebawem została żoną Burtona.
Ich związkowi towarzyszyła nieustanna huśtawka emocji: od miłości do nienawiści. "Kłócimy się ostro. Od lat kłócimy się o wszystko i każdego. Zawsze dużo piłem, ale w ciągu ostatnich 15 miesięcy prawie się tym wykończyłem, a Elizabeth siebie... jestem zrozpaczony. Kiedy nie możemy się zrozumieć albo, co jeszcze gorsze, nie możemy siebie znieść" – pisał aktor.
W filmie "Kto się boi Wirginii Woolf?" zagrali samych siebie: kochali się, kłócili, nienawidzili, ale nie mogli żyć bez siebie. Taylor otrzymała za swoją rolę drugiego Oscara.