Życie na walizkach
Para jak na razie, zamiast skupiać się na stabilizacji, musi żyć na walizkach. - W naszym życiu nie ma miejsca na rutynę, bo ciągle jesteśmy w podróży. Gdyby męczyło mnie to, że Dawid siedzi obok, to nie bylibyśmy dla siebie stworzeni. Mam poczucie, że tak się do siebie dopasowaliśmy, że rozumiemy się bez słów. I codziennie odkrywamy w sobie coś nowego. (…) To on mówi mi, żebym nie brała dnia wolnego, trenowała dalej, pojechała na jeszcze jeden turniej. Przerwy w pracy są wymuszone jedynie kontuzją – mówiła Radwańska.