Rafał Maserak
Przyznaję, że byłem na imprezie w Toruniu. Kiedy policja ponoć dobijała się do mieszkania, muzyka była głośna, nie było nic słychać - tłumaczy Maserak, który brał udział w obchodach święta miasta, a potem balował mniej oficjalnie.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )