Zaczęło się od niesztampowego SMS-a. Górski opowiada, jak poznał żonę
- Zauroczyła mnie naturalnością - opowiada o żonie Robert Górski, kabareciarz. O ich związku sporo mówiło się w show-biznesie. Jak dziś wygląda ich relacja?
O skomplikowanych losach małżeństwa Roberta Górskiego sporo pisało się w kolorowej prasie. Kabareciarz i autor "Ucha prezesa" zdobył ogromną popularność, z którą przyszło zainteresowanie jego życiem prywatnym. Pojawiły się historie o konflikcie z żoną, o rozstaniu, a potem związku z Moniką Sobień, która jest od Górskiego 14 lat młodsza.
Zobacz: Kulisy "Ucha prezesa". Polityk PiS chciał wystąpić w serialu
Robert i Monika opowiedzieli o swoim małżeństwie w magazynie "Pani".
Mówią o sobie w superlatywach, chociaż dostrzegają też u siebie minusy. Jest sporo o tym, jak się poznali.
Górski opowiada, że po sukcesie "Ucha prezesa" zainteresowały się nim różne media. Monika Sobień, która jest dziennikarką, chciała zrobić z nim wywiad.
"Najpierw zaintrygował mnie niesztampowy SMS. Spojrzałem w internet, jak owa osoba wygląda, i to bynajmniej nie zniechęciło mnie do niej. Na żywo okazała się jeszcze ciekawsza. Monika zauroczyła mnie naturalnością. (...) Ma dystans do siebie, a to bardzo cenne" - opisuje Górski.
Monika opisuje to tak: "Dobrze nam się rozmawiało. Później zamilkł, a po jakimś czasie zapytał o kolejne spotkanie. Odpowiedziałam: 'Stary, wiem, że proponujesz mi randkę, ale powiedz mi, jak wygląda twoje życie?'. Myślałam, że jest w związku z matką swojego syna. Okazało się, że nie, ale był do niedawna w innej relacji. Tamte sprawy pozamykał".
Sobień znalazła wspólny język z synem Roberta z poprzedniego małżeństwa. Doczekali się też drugiej pociechy - Maliny.
Czy różnica wieku ma dla nich jakieś znaczenie? Kabareciarz przyznaje, że to jego żona jest bardziej odpowiedzialna w tym duecie.
O tym, że idealnie się dobrali, powiedział "Pani" Mikołaj Cieślak z Kabaretu Moralnego Niepokoju.
"Gdy ma się dziecko i młodszą żonę, to średnia wieku związku się obniża. Monika jest bardziej dojrzała i życiowa, a on beztroski" - powiedział.