Cichy zabójca
Nagła śmierć Leszczyńskiego była dla Vesny i jej matki wstrząsem. Nikt nie spodziewał się, że dziennikarz poważnie choruje. On też nie wiedział, że jest niszczony przez śmiertelną chorobę.
- Nic nie wiedziałyśmy. Ja myślałam, że tata jest zdrowy. Zresztą nie wyglądał na chorego, był silny. Podnosił mnie, nawet gdy miałam już 12 lat. Krótko przed śmiercią - mówiła Vesna.
- On sam nie wiedział, że ma cukrzycę. Pisał wtedy książkę, w nocy pracował, rano szedł spać. Miał całkiem zaburzony rytm dnia. I tak naprawdę nie było wiadomo, czy źle się czuł, bo był zmęczony, czy z innego powodu – dodała Borkowska.