Unikał badań lekarskich
Tydzień po śmierci dziennikarza Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała opinię po sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego. Stacja TVN Warszawa przytoczyła słowa rzecznika: - Z powyższej opinii wynika, iż do zgonu Roberta Leszczyńskiego doszło w wyniku zaburzeń metabolicznych w przebiegu cukrzycy. W organizmie Roberta Leszczyńskiego nie stwierdzono obecności narkotyków ani alkoholu.
Mariola Raczkowska, przyjaciółka dziennikarza, w jednym z wywiadów po jego śmierci powiedziała, że od dłuższego czasu namawiała go, by zadbał o zdrowie i zrobił podstawowe badania. On jednak nie lubił o tym rozmawiać i za każdym razem ucinał temat.
- Nie chciał iść się zbadać. Wiele razy mówił mi, że ma dość imprezowania. Chciał się wyciszyć, zmienić coś w życiu. Twierdził, że już się wyszumiał, przecież dobiega do pięćdziesiątki i czas się ustatkować. Nie lubił swoich słabości - wyznała w rozmowie z "Twoim Imperium".