Jego "Biełyje rozy" znają wszyscy. Jak dziś wygląda?
Kiedy Polacy zachwycali się rodzimym boysbandem Papa Dance, a w USA triumfy święcili chłopcy z New Kids on the Block, za naszą wschodnią granicą rodził się kolejny fenomen. Łaskowyj Maj z Jurijem Szatunowem na czele wykreował legendarny hit lat 80. "Biełyje rozy", który do dziś jest śpiewany na polskich weselach i biesiadach. Co obecnie porabia Szatunow, który odszedł z zespołu w świetle skandalu?
Łaskowyj Maj był pierwszym radzieckim boysbandem z prawdziwego zdarzenia, który przyciągał na koncerty tysiące słuchaczy. A nieśmiertelny przebój "Biełyje rozy" bił rekordy popularności nie tylko za żelazną kurtyną. Zespół powstał w 1986 r. i składał się z nastoletnich sierot z domu dziecka w Orenburgu. Początkowo chłopcy mieli wystąpić na sylwestrowej dyskotece, ale odpowiedni ludzie szybko poznali się na ich talencie i otworzyli przed nimi drzwi do wielkiej kariery.
Jurij Szatunow miał 13 lat, kiedy wszedł w skład grupy. Chłopak od najmłodszych lat wykazywał talent muzyczny, umiał śpiewać i grał na gitarze, co pozwalało mu zarabiać na ulicy po śmierci matki (ojciec zostawił go dużo wcześniej). W sierocińcu miał opinię trudnego dziecka, często stamtąd uciekał i wdawał się w bójki. Jako członek Łaskowyj Maj szybko zdobył wielką sławę, ale jego kariera nie była usłana różami.
Łaskowyj Maj funkcjonował od 1986 do 1991 r. Szatunow odszedł z zespołu po kłótni z producentem, który miał go oszukiwać finansowo. Po upadku ZSRR przeniósł się do Monachium i już w 1992 r. zaczął nagrywać solowe kawałki. W Niemczech postanowił uzupełnić braki w edukacji i skupił się na rozwoju jako producent muzyczny. Jednocześnie cały czas nagrywał i koncertował.
Młody Jurij Szatunow śpiewa "Biełyje rozy":
Szatunow nagrał kilka solowych albumów, wypuścił też masę singli i jeszcze więcej płyt z remiksami, ale nigdy nie powtórzył sukcesu osiągniętego z Łaskowyj Maj. A "Biełyje rozy" od 35 lat pozostają jego największym hitem.
48-letni Rosjanin nie ubolewa z tego powodu, bo dzięki swojej muzycznej przeszłości grywa kilka koncertów tygodniowo głównie w Rosji i krajach byłego Związku Radzieckiego. Na jego profilu na Instagramie, który śledzi prawie pół miliona osób, widać zdjęcia z kwietniowego koncertu w Moskwie, gdzie przyszło go posłuchać kilka tysięcy rodaków.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski